Nikodem Szałankiewicz



Województwo: podkarpackie
Urodzony : 31.10.2017 rok
Diagnoza: Wrodzona Łamliwość Kości/typ3/
Cel zbiórki: Pozyskanie środków na: rehabilitację w wodzie i na sali-miesięcznie 2000 zł, raz w roku zakup okularów korekcyjnych za 1000 zł, sprzęt ortopedyczny balkonik pchacz-500 zł, zakup pionizatora; opatrunki, bandaże, gipsy 100 zł na miesiąc, leki i suplement diety to 300 zł na miesiąc, konsultacje lekarskie 500 zł raz na trzy miesiące.


Na wstępie chcielibyśmy bardzo podziękować za dotychczasową pomoc, dzięki Wam, Nikoś regularnie jest rehabilitowany.

Teraz krótko o tym co słychać u Nikosia. Nasz syn w poniedziałek 16.06.2025 roku miał operację ortopedyczną polegającą na wstawieniu w jego prawą nóżkę gwoździa Fassier Duval , ponieważ kości po przebytych złamaniach są bardzo zrotowane. Na chwilę obecną Nikodem jest zagipsowany, po wizycie kontrolnej i usunięciu gipsu będzie potrzebował intensywnej rehabilitacji aby wzmocnić kości i mięśnie. Syn jest rehabilitowany na sali i w wodzie. Przez kilka miesięcy pracujemy nad daną umiejętnością, po czym przychodzą operacje, złamania, gips i Nikoś uczy się wszystkiego od nowa, a Nam ciężko jest patrzeć na to jak cierpi nasz synek, który mimo wszystko jest bardzo cierpliwy i się nie poddaje. Koszty rehabilitacji są wysokie, a przed nami już kolejna operacja. W październiku tego roku planowana jest operacja drugiej nóżki (lewej), która odbędzie w prywatnym szpitalu w Rzeszowie, dokładnej daty jeszcze nie znamy.

Niko będzie miał również wstawianie gwoździa w udo. Dowiedzieliśmy się, że synek będzie potrzebował wstawienia blaszek w kolana, które są nierówne, a blaszki mają na celu wyrównanie tych kolan. Nóżki i kości Nikodema są różnej długości. Historia Nikosia: Nasz syn Nikodem przyszedł na świat w październiku 2017 roku, już od momentu jego narodzin rozpoczęła się nieustanna walka o sprawność. Syn cierpi na rzadką chorobę genetyczną- wrodzoną łamliwość kości typu 3. Ma uszkodzony gen kodujący kolagen, przez co jego kości są kruche jak zapałki i mogą się złamać przy codziennych czynnościach, czy samoistnie podczas snu. Choroba syna jest nieuleczalna, my rodzice możemy tylko łagodzić jej skutki. Pierwsze kilka miesięcy życia Nikodema pamiętamy jak przez mgłę. Każdy nieprawidłowy dotyk mógł doprowadzić do kolejnych złamań. Nie mogliśmy go wziąć w ramiona, przytulić jak normalne zdrowe dziecko. Jeździmy do Rzeszowa na cykliczną podaż Pamifosu, leku wzmacniającego kości, od początku rozpoczęliśmy rehabilitację. Syn jest rehabilitowany na sali, do tego ma zajęcia w wodzie, które maja na celu odciążenie stawów i zmniejszenie ryzyka złamań. Walka z wrodzoną łamliwością kości jest nierówną walką. Przez kilka miesięcy pracujemy nad jakąś umiejętnością syna, po czym przychodzi złamanie, gipsy i uczymy syna wszystkiego od początku. Jest to niekończąca się historia. Kości syna są już tak zdeformowane przez chorobę, że potrzebna jest pilna operacja. Jednak syn może w każdej chwili złamać kości nóg i wtedy ortopeda musi go zoperować na cito, z dnia na dzień.

Na chwilę obecną wzmacniamy mięśnie i kości Nikodema, żeby nie doprowadzić do dalszych deformacji. Widzimy efekty tej nieustannej walki o każdą umiejętność. Jednakże, aby one się utrzymały rehabilitacja musi być ciągła i intensywna. Leczenie i terapie Nikodema wiążą się z ogromnymi wydatkami. Niestety w miejscu zamieszkania nie ma specjalistów zajmujących się tak rzadką chorobą. W związku z tym jesteśmy zmuszeni do częstych wyjazdów, co generuje spore koszty. Pręty śródszpikowe potrzebują ciągłej, cyklicznej wymiany w zależności od stanu zdrowia syna i tempa wzrostu jego kości. Syn ma za sobą 10 złamań. Nam rodzicom pęka serce widząc ile Nikodem musi przejść, że to, co rówieśnikom nie sprawia trudności, Nikodemowi przychodzi bardzo ciężko, a niektóre aktywności fizyczne są dla niego nieosiągalne. Przy każdym kolejnym złamaniu my rodzice płaczemy razem z nim. Jedynie cykliczne operacje połączone z intensywną rehabilitacją są jedyną szansą na to, żeby Nikodem prowadził w miarę normalne życie. A my, rodzice zrobimy wszystko żeby syna usprawnić jak najbardziej. Niestety do tego potrzebne są środki finansowe, którymi my nie dysponujemy. Prosimy o pomoc. Rodzice Nikodema.


Do tej pory udało się:

    Rok 2025:
  • wpłacić środki pieniężne na operację wymiany prętów śródszpikowych w nóżkach (maj)
  • przesłać kolejne fundusze na operację ortopedyczną w Rzeszowie (luty)
  • przesłać środki na turnus rehabilitacyjny (styczeń)
  • wpłacić kolejne fundusze na operację ortopedyczną (styczeń)
  • wpłacić kolejne fundusze na operację ortopedyczną (styczeń)
  • wpłacić fundusze na operację ortopedyczną (styczeń)




NASI PRZYJACIELE

adamigo altaro auchan bakalland belibe candy derform dminarius domartstyl etg goracypotok hama herbsland iks invest italian lajkonik linex loma makadamia metalexport piatnik romis sadvit skrzat sonko spin stentor tactic tbm tygryski vobro wiper zalesie-mazury deichmann mattel tulzo galan humana MR Bogdanka hamana eseo strabag cez cez harpol juroszek sap agamo rolbrat dge planetarium amhil stalex logmaster agro gromotka gregstal bonus nord farmona meprozet cez coig energopomiar drobiarstwo rakbud apm farmona rolbrat adamigo hotelsilva ws grip colibra

Copyright © 2024 FUNDACJA-KONICZYNKA.PL . Wszelkie prawa zastrzeżone.

Realizcja: M.P